Damian: 507 444 067

Cieszyn / ul.Spółdzielcza 17

Cenne punkty i jeszcze ważniejsze kilometry – Rajd Ziemi Głubczyckiej udany dla załóg Marten Sport

Rajd Ziemi Głubczyckiej przeszedł już do rajdowej historii, ale pozostawi po sobie bardzo dobre wspomnienia, nie tylko wśród kibiców, ale przede wszystkim zawodników. W przypadku zespołu Marten Sport będą to także ważne doświadczenia i cenne kilometry nauki, a dzięki punktom Wojtka Chuchały i Sebastiana Rozwadowskiego, także kolejny zespołowy puchar. Załoga Skody Fabia Rally2 evo, deklarowała przede wszystkim skupienie się na pracy nad samochodem, ale nie przeszkodziło to w sięgnięciu po kolejny mocny wynik. Wynik, który jednocześnie dał reprezentantom ekipy Marten Sport, fotel liderów klasy PRO, po dwóch z pięciu planowanych rund Marten Tarmac Masters 2021.

Stało się to po tym, jak duet Chuchała / Rozwadowski, drugi raz z rzędu uplasował się na drugim stopniu podium, dopisując do swojego konta kolejne 24 punkty. Jak pokazały wyniki poszczególnych prób, w walce o podział miejsc na podium klasyfikacji generalnej liczyła się ta trójka kierowców, którzy od samego rana narzucili najwyższe tempo – Grzegorz Grzyb (Skoda Fabia Rally2 evo), Wojciech Chuchała oraz Zbigniew Gabryś (VW Polo GTI R5). Urzędujący Mistrz Słowacji i Wicemistrz Polski, właśnie w Głubczycach wrócił na krajowe odcinki specjalne.

Załoga Marten Sport, mimo mniejszego doświadczenia w Skodzie, była najbliżej tempa narzuconego przez Grzyba i Poradzisza, pięć razy osiągając czas przejazdu, bezpośrednio za nimi, szczególnie blisko na bardziej technicznej i krętej próbie Galmet (8,40 km). Już na sobotnim prologu, nie wliczanym do klasyfikacji, Wojtek pokazał, że dobrze czuje się za sterami najnowszej specyfikacji rajdówki z Mlada Boleslav. Na mecie w Głubczycach, różnica pomiędzy pierwszym i drugim stopniem podium wynosiła 26,7 sekundy.

Sportowy dorobek Marten Sport to jednak nie tylko drugie miejsce Wojtka i Sebastiana, ale również kolejny solidny start drugiej naszej załogi. Filip Pindel i Krzysztof Pietruszka ukończyli Rajd Ziemi Głubczyckiej zaledwie o 0,1 sekundy od czołowej dziesiątki klasy PRO 2, na 22 sklasyfikowanych zawodników. Dla duetu Peugeota 208 R2 ze stajni Car Speed Racing najważniejszy w ten weekend był aspekt treningowy i kolejne czysto przejechane odcinki. Na tych 46 km nie oglądali się na rywali, przede wszystkim skupiając się na pracy nad poprawianiem własnego tempa i toru jazdy. Zadanie wykonali z nawiązką, poprawiając ustawienie i na każdej pętli wykręcając coraz lepsze czasy. Co ciekawe, oprócz najmniejszej możliwej straty do bezpośrednich rywali, cały rajd pokonali z rzadko spotykaną precyzją 30:00.0 s. sumarycznego wyniku.

 

Wojciech Chuchała: „Po wyniku na mecie w Głubczycach można się pokusić o stwierdzenie, że drugie miejsce podium szczególnie nas lubi. Biorąc pod uwagę przebieg całego weekendu zapisujemy na duży plus. Przede wszystkim mocno popracowaliśmy nad różnymi wariantami ustawień i tym, żeby lepiej poznać samochód. Po tych kilometrach OS-wych jeszcze bardziej lubimy się z naszą nową Skodą i myślę, że jesteśmy coraz bliżej pierwszego zwycięstwa za kierownicą Fabii. Cały czas się poznajemy, więc błędy też się zdarzają, nawet tak nietypowe, jak problem z procedurą startu, ale dlatego ważna jest każda okazja do treningu.

Szkoda, że małe kłopoty odebrały na kilka cennych sekund, bo wierzę, że bylibyśmy jeszcze bliżej Grześka, ale cieszy mnie najbardziej to, że w krętych i trudnych partiach, mimo mniejszego doświadczenia, byliśmy w stanie naciskać rywali i dotrzymywać im kroku. Na pewno w wielu aspektach mamy braki, ale ten rajd dał nam kilka cennych odpowiedzi, które w jakimś stopniu przydadzą się już teraz, w przygotowaniach do startu na szutrach, a już na pewno pozwolą z jeszcze lepszym tempem wrócić na nawierzchnię asfaltową.

To był naprawdę świetny weekend, za który dziękuję wszystkim naszym kibicom, całemu zespołowi i wspierającym nas partnerom: MARTEN SPORT, TECE, BURBO OIL, DIL SUROWCE WTÓRNE, FRANKE, PIRELLI oraz MIO. Teraz ruszamy z przygotowaniami do Rajdu Polski, więc jak zawsze, trzymajcie mocno kciuki.”

 

Filip Pindel: „Start w Rajdzie Ziemi Głubczyckiej zamykamy z uśmiechem na twarzy. Miejsce w drugiej dziesiątce, pod względem sportowym, nie jest zadowalające, ale wierzę, że dobrze wykonaliśmy swoją pracę. Drugi tegoroczny start był dla nas ważnym testem i dał bardzo dużo odpowiedzi. Celem jak zawsze była meta, którą osiągnęliśmy z dobrym tempem, a co najważniejsze – poprawialiśmy się z odcinka na odcinek. Oczywiście zawsze mogłoby być lepiej, ale i tak jestem zadowolony. Widząc efekty, jeszcze bardziej zmotywowani, bierzemy się do pracy, zwłaszcza, że teraz czeka nas podróż na Litwę i wyzwanie na szutrach Rajdu Žemaitija. Sezon nabiera rozpędu, a my będziemy się starać jak najlepiej dotrzymać mu kroku.”

 

Krzysztof Pietruszka: „Fakt, że mamy w swojej ekipie nowego lidera łącznej klasyfikacji, to tylko kolejny dowód na to, że pracujemy w zespole świetnych fachowców i wyjątkowych ludzi. Filip ma doskonałe warunki rozwoju, również dzięki temu, że może obserwować przy pracy Wojtka. Po każdym kolejnym starcie wiem, że swoją pracą i zaangażowaniem, coraz lepiej potrafi wykorzystać swój potencjał. Ważne jest to, że dostrzega i analizuje swoje błędy, ale robi to też rozsądnie i z zimną głową. Konsekwentnie wprowadzamy taki styl pracy, dlatego każdy kilometr spędzony w rajdówce daje efekty.

Rajdy okręgowe na przestrzeni ostatnich lat mocno się zmieniły i stają się coraz trudniejsze, nie tylko szybkie, ale zróżnicowane i dające mocny nacisk na precyzyjny tor jazdy. Rajd Ziemi Głubczyckiej tylko potwierdził tą regułę. Dla młodych zawodników to trudne wyzwanie, już na początku rajdowej kariery, ale to jedyna droga, by w tym sporcie osiągać mistrzostwo. My właśnie w tym kierunku chcemy podążać, mając mocne wparciem Marten Sport i Car Speed Racing.

Jeszcze więcej koni mechanicznych w ekipie Marten Sport

Ekipa Marten Sport nie zwalnia tempa i obranego kursu. Po udanej inauguracji sezonu 2021, z wysokim  wynikiem wywalczonym na trasach kwietniowego Tech-Mol Rally, w ten weekend zaprezentuje kolejne ważne zmiany. Na odcinkach specjalnych 3. Rajdu Ziemi Głubczyckiej niezmienne zespół będą reprezentować dwa rajdowe duety, jednak pod namiotami serwisowymi zagości nowa technologia i jeszcze większa moc.

Wszystko za sprawą nowego egzemplarza Skody Fabia Rally2 evo, która pod koniec kwietnia dotarła do siedziby Car Speed Racing. Samochód, który wśród wielu zmian technicznych, w najnowszej specyfikacji dysponuje zwiększoną mocą silnika i podniesionym momentem obrotowym, podczas drugiej rundy Marten Tarmac Masters trafi w ręce załogi Wojciech Chuchała i Sebastian Rozwadowski.

Duet, który w Nowej Rudzie, za kierownicą Skody Fabia R5 evo 2, stanął na drugim stopniu podium klasyfikacji generalnej, podczas debiutu w nowym samochodzie, ruszy na odcinki specjalne z trzecim numerem startowym. Co ciekawe o zwycięstwo w „generalce” w Głubczycach, w gronie 8 załóg zgłoszonych w kategorii PRO, kibice będą mogli śledzić walkę samochodów R5 i Rally2 pięciu różnych producentów i w sześciu rożnych specyfikacjach – Skody, Forda, Citroena, Hyundaia i Volkswagena.     

Filip Pindel i Krzysztof Pietruszka, zgodnie z klasyfikacji sezonu, ruszą na trasę, jako piąta załoga PRO 2. W swoim drugim tegorocznym starcie załoga 208 R2 będzie mieć jeszcze mocniej obsadzoną klasę. Do 3. Rajdu Ziemi Głubczyckiej zgłosiło się aż 31 samochodów o pojemności silnika do 2000 cm3. 9 z nich to właśnie Peugeoty. Młody kierowca zespołu Marten Sport, wspierany przez doświadczenie Krzysztofa Pietruszki i stajni rajdowej Car Speed Racing, stanie więc w ten weekend przed kolejnym dużym wyzwaniem, w swojej nabierającej coraz większego tempa, rajdowej karierze.

Łącznie na zawodników czekać będzie dystans blisko 48 km, podzielony na 3 pętle i 6 odcinków specjalnych – Galmet (8.40 km) oraz Browar (7.50 km). Już w sobotnie popołudnie pierwszą dawką sportowych emocji będzie, krótki kilometrowy prolog Słodownia, nie wliczany do klasyfikacji generalnej rajdu. Będzie to widowiskowa rozgrzewka przed niedzielną walką o punkty drugiej rundy Marten Tarmac Masters 2021.

 

Wojciech Chuchała: Po tym, jak o przysłowiowy włos uciekło nam zwycięstwo w Nowej Rudzie, głód wyniku jest jeszcze większy. Mocnych faworytów do zwycięstwa w Rajdzie Ziemi Głubczyckiej będzie dużo i jak każdy, my z Sebastianem też mamy na to apetyt. Sądzę jednak, że nie to powinno być naszym głównym celem, a uwagę przede wszystkim powinniśmy poświęcić na to, żeby zebrać, jak największą ilość  informacji na temat zupełnie nowego samochodu. Jak każde nowe auto, Skodę trzeba jeszcze „dotrzeć” i to dosłownie w ekspresowym tempie. Procedury Skoda Motorsport zakładają zrobienie około 50 km jazdy pełnym ogniem na odcinku specjalnym, po to żeby ten samochód dobrze ułożyć.  

Nie zmienia to faktu, że chcemy jak najlepiej wykorzystać te 48 km, ponieważ patrząc na dalszą część sezonu, będzie to nasz ostatni test asfaltowy przed najbliższą rundą na luźnej nawierzchni, a gdy sezon RSMP już ruszy, to pełni nadziei przezbroimy Skodę Fabia Rally2 evo się na szutry.  

Podobno odcinki w okolicach Głubczyc są bardzo szybkie i do tego mega śliskie. To połączenie gwarantuje emocje, ale mocno podnosi poziom trudności w szybkim podróżowaniu. Trzymajcie kciuki za nas w Rajdzie Ziemi Głubczyckiej, tak żebyśmy czuli, że mamy dla kogo jechać, w stylu który najbardziej lubimy – czyli super szybko!

W tym starcie niezmiennie wspierać nas będą: MARTEN SPORT, TECE, BURBO OIL, DIL SUROWCE WTÓRNE, FRANKE, PIRELLI oraz MIO.

 

Filip Pindel: Niespełna miesiąc od Tech-Mol Rally wracamy do ścigania w Marten Tarmac Masters. 3. Rajd Ziemi Głubczyckiej zapowiada się bardzo ciekawie, zarówno pod względem konfiguracji tras, jak i obsady, jeszcze mocniejszej niż w Nowej Rudzie. W naszej klasie przybyło kilku doświadczonych kierowców, a stawka urosła do imponującej liczby 31 załóg. Mimo, że nasz plan pozostaje niezmienny i nadal przede wszystkim stawiamy na zbieranie doświadczeń, to będzie to świetne przeżycie, móc się zmierzyć w tak ciekawym gronie. Razem z Krzyśkiem pojedziemy swoim tempem, żeby pracować nad stylem jazdy, ale to będzie bardzo cenna nauka, z dodatkową dawką emocji.”  

 

Krzysztof Pietruszka: Przyjeżdżamy do Głubczyc zadowoleni z wyniku osiągniętego w Tech-Mol Rally, ale nadal z jasno wytyczonym celem, aby zbierać kolejne ważne informacje.  Wiemy nad czym musimy popracować z Filipem i z całym zespołem Marten Sport, więc zadania na ten weekend są jasne. Stawiamy na naukę i konsekwentnie trzymamy się planu. Mocno obsadzona PRO 2 kusi, żeby podjąć walkę i w takim gronie zająć jak najwyższą pozycję, ale przede wszystkim celujemy w metę. Od początku chcemy sobie narzucić szybkie i równe, ale jednak własne tempo i wykorzystać, jak najlepiej specyfikę tych tras. Odcinki zapowiadają się bardzo szybkie, trudne technicznie i śliskie, więc to będą ważne kilometry i świetny trening. Trzymajcie kciuki za cały skład Marten Sport i śledźcie wyniki!

Marten Sport z pierwszym ważnym sukcesem w sezonie 2021

Marten Tarmac Masters 2021 w pięknym stylu rozpoczęło polski sezon w rajdach samochodowych. Na wymagających odcinkach specjalnych wokół Nowej Rudy kibice mogli śledzić niezwykle zaciętą rywalizację. O zwycięstwo w klasyfikacji generalnej walczyli zawodnicy najmocniejszych samochodów kategorii R5, którzy zmierzą się w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski.

Pojedynek o zwycięstwo 5. Tech-Mol Rally 2021 rozstrzygnęło się na ostatnim metrze finałowej próby, a czołowe dwie załogi, po 48,5 km dzieliło zaledwie 2,8 sekundy. Równie emocjonująco wyglądała także walka w poszczególnych klasach, a to najlepsza zapowiedź długo wyczekiwanego sezonu.

Start Marten Tarmac Masters 2021 zebrał bardzo dobre oceny, ale nie jest to jedyny sukces, jaki marka Marten, zabiera z Kotliny Kłodzkiej. Wszystko dzięki załogom, które broniły w miniony weekend barw zespołu Marten Sport. Wojciech Chuchała i Sebastian Rozwadowski nie zawiedli oczekiwań kibiców i do wspólnego ścigania wrócili w pięknym stylu. Mimo debiutu za kierownicą Skody Fabia R5 evo2, już od samego rana prezentowali doskonałe tempo. Po pierwszej próbie ze stratą 0,6 sekundy objęli fotel wiceliderów i przez cały dzień mocno atakowali duet Kasperczyk / Syty. Po wygranej na próbach numer 4 oraz 6 i po imponującej pogoni na ostatniej próbie, do zwycięzców w Volkswagenie Polo GTI R5 stracili tylko 2,8 sekundy. Na mecie w Nowej Rudzie, odebrali puchary za drugi stopień podium.

Do linii mety dotarli również Filip Pindel i Krzysiek Pietruszka, którzy bronili barw Marten Sport w klasie PRO2. Młody kierowca zaprezentował czystą i równą jazdę, regularnie notując czasy w okolicach piątego i szóstego miejsca. Z każdym kolejnym odcinkiem poprawiał swoje tempo, a na trasach jakie przygotował organizator, było to szczególnie trudne zadanie. Cały zespół zabiera z weekendu pozytywną dawkę energii i z dużymi nadziejami czeka na kolejne rajdowe wyzwanie. 

 

Wojciech Chuchała: Myślę, że wszyscy w zespole Marten Sport, mieliśmy nadzieję, na właśnie taki początek sezonu. Za nami pierwsze 50 km tegorocznego ścigania, więc to dopiero początek emocji, ale możemy być zadowoleni z wyniku. My z Sebastianem i Filip z Krzyśkiem, każdy zrobił ważny krok, w rajdzie, który zdecydowanie nie należał do łatwych. Trasy były dobrym poligonem doświadczalnym, żeby sprawdzić i przetestować ustawienia. Najważniejsze dla nas było pojechać jak najlepiej i wyniki kolejnych odcinków pokazują, że nasze decyzje przyniosły pozytywny efekt. Szkoda tej kary za potrącenie szykany, ale to też był efekt zapoznawania się z samochodem. 

Skoda, coraz bardziej odkrywa przede mną swoje możliwości, a już na tym etapie całkiem przyjemnie współpracuje mi się z Fabią. Wiem, że z czasem będę mógł przycisnąć jeszcze mocniej i przekuć to w dobry wynik. Naszym głównym celem na ten rok pozostaje RSMP, na pewno nie będzie łatwym wyzwaniem, do którego podchodzimy z pokorą, ale jednocześnie w pełnej gotowości. Dobrze było wrócić do rywalizacji, w tak mocnej obsadzie. Z tym większą energią czekam na kolejne OS-owe kilometry.  

Dziękuję za ten start wszystkim partnerom: MARTEN SPORT, TECE, BURBO OIL, DIL SUROWCE WTÓRNE, FRANKE, PIRELLI oraz MIO.

 

Filip Pindel: Za nami pierwszy start, który przyniósł też bardzo udany weekend. Tech-Mol Rally był sprawdzianem tego, czy dobrze wykorzystaliśmy zimową przerwę i myślę, że nasz wynik dał pozytywną odpowiedź. Następne przejechane odcinki, to kolejne informacje do przeanalizowania, zwłaszcza przy tak zróżnicowanej i wymagającej trasie. Wysoki poziom prezentowali też nasi konkurenci. To chyba najmocniejsza stawka z jaką do tej pory mogłem się mierzyć, dlatego jestem lekko zaskoczony wynikiem, który udało nam się osiągnąć.   

Całym zespołem wkładamy w to ogromny wysiłek i cały czas mam świadomość, że jesteśmy na początku sportowej drogi, ale tym mocniej doceniam się takie starty, jak ten. To najlepsza motywacja do dalszych treningów i radość z tego co się robi. 

Trasy były wymagające i trudne, nie tylko pod kątem jazdy, ale też opisu. Ogromne wrażenie robiły już podczas przejazdów na zapoznaniu, a co dopiero w jeździe w trybie sportowym. Cały czas musiałem jechać na 100% koncentracji, ale frajda też była ogromna, tak samo jak satysfakcja na linii mety i po ukończonym OS. Oby jak najwięcej takich rajdów.”  

 

Krzysztof Pietruszka: Tech-Mol Rally z nawiązką pozwolił nam nadrobić, całą tęsknotę za rajdami. Myślę, że nie będzie przesady, że wczorajsze odcinki specjalne były najtrudniejsze, jakie od lat spotkałem w rajdach na poziomie okręgowym. Zmienne tempo, śliskie asfalty, szczyty, ślepe zakręty, szybkie partie, po których trzeba było momentalnie „wpisać się” w krętą i ciasną drogę – załogi mogły zakosztować  wszystkiego, co najpiękniejsze i najbardziej wymagające w tym sporcie.  

Tym bardziej jestem zadowolony z przebiegu tego weekendu, bo Filip świetnie zmierzył się z tym rajdem i wykonaliśmy wspólnie, z całym zespołem świetną pracę. W tym roku priorytetem dla nas nie jest walka o miejsca na podium, tylko skupienie się nad rozwojem i pod tym kątem najlepiej, jak to było możliwie wykorzystaliśmy te kilometry. Filip potwierdził, że ta praca daje wymierne efekty i zaprezentował rozsądną i czystą jazdę. Warunki były wymagające, nawet dla bardzo doświadczonych kierowców, więc meta osiągnięta bez przygód, a jednak z dobrym tempem, zasługuje na podwójne brawa. Mamy dużo do przeanalizowania, wiemy jakie błędy trzeba jeszcze poprawiać i nad czym szczególnie pracować, ale do kolejnej rundy Marten Tarmac Masters staniemy zdecydowanie lepiej przygotowani. Dziękuje całej ekipie za ten wyjątkowy weekend!

Marten Sport mocnym akcentem wkracza w nowy rajdowy sezon

Zaledwie kilka godzin pozostało do rozpoczęcia sportowej rywalizacji na odcinkach specjalnych 5. Tech-Mol Rally, która oficjalnie wystartuje w niedzielny poranek, kilka minut przed 9. Pierwsza runda dolnośląskiego Tarmac Masters przyjęła w tym roku także rolę inauguracji polskiego sezonu w rajdach samochodowych, a imponująca lista zgłoszeń zwiastuje, że 11 kwietnia szykuje się prawdziwe święto sportu.  

Impreza z bazą w Nowej Rudzie to równie ważny moment dla firmy Marten Sport, która jest oficjalnym sponsorem generalnym cyklu Tarmac Masters. To nie koniec niespodzianek, jakie ekipa przygotowała na cały rajdowy weekend. To właśnie tutaj, swoją oficjalną prezentację będzie miał  zespół rajdowy w nowym składzie i nowych barwach Marten Sport.

Pierwsza załogą, która jednocześnie otworzy listę startową 5. Tech-Mol Rally, będą Wojciech Chuchała i Sebastian Rozwadowski – mistrzowie Polski klasyfikacji generalnej z sezonu 2014. Duet wraca do wspólnych startów po prawie 1,5-rocznej przerwie, a powrót przyniesie wyjątkowy debiut za kierownicą Skody Fabia R5 w specyfikacji evo2.

Identyczne barwy pojawią się również na drugiej rajdówce, obsługą której także zajmie się cieszyńska stajnia Car Speed Racing. Do drugiego sezonu startów przygotowuje się Filip Pindel, który będzie reprezentował zespół w stawce samochodów z napędem na jedną oś. Wrocławski zawodnik, który właśnie w Tarmac Masters stawiał swoje pierwsze „rajdowe kroki”, kontynuuje starty w Peugeocie 208 R2. Na prawym fotelu, w roli pilota, kibice będą mogli ponownie zobaczyć Krzysztofa Pietruszkę.

Zespół zdradził swoje najważniejsze plany na sezon 2021, który przewiduje włączenie się jednocześnie w dwa rajdowe cykle. Dla Wojciecha Chuchały i Sebastiana Rozwadowskiego będzie to ważny trening przed startem w 49. Rajd Świdnicki – Krause 2021 i przygotowanie do walki w pełnym cyklu RSMP 2021. Duet Pindel / Pietruszka skupia się przede wszystkim na zbieraniu doświadczenia i startach w Marten Tarmac Masters, który w tym roku ma składać się z pięciu eliminacji.

Obie załogi zmierzą się w mocno obsadzonych klasach. Wojtek Chuchała będzie miał za plecami sześciu rywali w samochodach kategorii R5, doskonale znanych kibicom z Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Filip Pindel dołączy do najliczniej obsadzonej kategorii PRO2, dla samochodów z napędem na jedną oś. O pierwsze sezonowe punkty będzie konkurował z 24 rywalami, wśród których także nie zabraknie kierowców RSMP.

Na zawodników czekać będzie 48,5 km odcinków specjalnych, na które składać się będą trzy pętle, po dwie asfaltowe próby każda. Załogi trzy razy zjeżdżać będą na strefę serwisową w Nowej Rudzie, gdzie zaplanowano też metę 5. Tech-Mol Rally.

 

Wojciech Chuchała: W ten weekend zacznie się spełniać moje marzenie o powrocie do samochodu R5, co cieszy mnie tym bardziej, że znów na prawym fotelu towarzyszył mi będzie Sebastian Rozwadowski. Jest to dla nas obojga długo wyczekiwany i bardzo ważny moment, ale skupiamy się przede wszystkim na sprawdzeniu nowej dla nas Skody Fabia R5 evo2 oraz przygotowaniach do powrotu do Mistrzostw Polski.

Już nie mogę się doczekać odcinków w Świdnicy i zmierzenia się z krajową czołówką, w której mamy plan sporo namieszać. Nie miałem przez ostatni czas, także z powodu pandemii, zbyt wielu okazji do startów, więc głód jazdy jest ogromny. W tym roku chcemy to wszystko nadrobić. W inauguracji Martem Tarmac Masters też łatwo się nie damy rywalom. Pojedziemy dla kibiców, którzy mam nadzieję, że jeszcze o nas nie zapomnieli i równie mocno liczą na dobry wynik.”

 
Filip Pindel: Wracam na odcinki Kotliny Kłodzkiej bogatszy o zeszłoroczne doświadczenia, ale oczywiście mam świadomość, że nadal jestem na początku rajdowej drogi, dlatego w sezonie 2021 najważniejszym celem będzie dla nas nauka. Odcinki specjalne są techniczne i wymagające, co sprawia, że ten cykl jest świetną szkołą rajdowego rzemiosła.  

Cieszę się na kontynuację współpracy z Krzyśkiem i jego dużą wiedze. Jego rady w tworzeniu opisu i w jeździe na odcinkach są dla mnie bardzo cenne. Dzięki naszym partnerom i ekipie Car Speed Racing mamy do dyspozycji świetny samochód oraz najlepsze możliwe warunki do rozwoju i stopniowego stawiania kolejnych kroków w rajdach samochodowych. To dla całego naszego zespołu niezwykle ważny weekend i cieszę się, że mogę być częścią tego przedsięwzięcia.

W mocnym składzie i w pełnej gotowości na Marten Tarmac Masters

Cykl Tarmac Masters na dobre wpisał się do świata polskich rajdów i z każdym kolejnym rokiem umacnia swoją pozycję. Nie bez znaczenia jest tutaj teren Województwa Dolnośląskiego i Kotliny Kłodzkiej, z niezwykle bogatą historią sportów samochodowych. Tym, co jednak przyciąga jak magnes, jest jakość i poziom techniczny odcinków specjalnych. Trasy doceniają nie tylko Ci, którzy rozpoczynają swoją przygodę z motorsportem, ale przede wszystkim doświadczeni zawodnicy z czołówki Mistrzostw Polski.

Tegoroczna edycja, rozgrywana pod nazwą Marten Tarmac Masters 2021 zapowiada kolejny emocjonujący sezon. Nowa Ruda stanie się w najbliższy weekend najważniejszym punktem na rajdowej mapie, więc na 5. Tech-Mol Rally (10-11 kwietnia) szykują się ekipy niemal z całej Polski i nie tylko. Mimo trudnej sytuacji związanej z pandemią, lista zgłoszeń pierwszej rundy prezentuje się imponująco.

W silnym składzie zaprezentuje się ekipa Car Speed Racing, wspierająca łącznie trzy rajdowe duety. Z pierwszym numerem startowym rywalizację otworzą Wojciech Chuchała i Sebastian Rozwadowski, debiutujący w Skodzie Fabia Rally2 evo. Cieszyńska stajnia będzie miała swoich reprezentantów również w „ośce”. O punkty w rajdzie okręgowym powalczą dwie załogi Peugeotów 208 R2. Filip Pindel, pilotowany przez Krzysztofa Pietruszkę rozpoczął swoją rajdową przygodę na początku 2020 roku, właśnie podczas Tarmac Masters.

Michał Kujawa w Tech-Mol Rally zadebiutuje w parze z doświadczonym pilotem Jackiem Nowaczewskim i po raz pierwszy zmierzy się z odcinkami specjalnymi za kierownicą rajdowego Peugeota. Na zawodników czeka 6 odcinków, pokonywanych w trzech pętlach o długości prób po 16 km. Wyniki rywalizacji poznamy w niedzielę, planowo kilka minut po 16.

 

Damian Kargol (szef Car Speed Racing): „Kilka ostatnich dni to dla nas praca na najwyższych obrotach, ale jesteśmy w pełni gotowi na pierwszy pojedynek sezonu 2021. Regularnie nasza ekipa pojawia się na trasach cyklu Tarmac Masters, więc w tym roku nie mogło być inaczej.  Już w pierwszym rajdowym weekendzie wystawiamy mocny skład, w którym ogromne doświadczenie, łączy się także z młodością i ambicją.

W Car Speed Racing mamy przyjemność wspierać zarówno tych, którzy mają już bagaż doświadczeń i sukcesów, a także zawodników z najmłodszego rajdowego pokolenia, które będzie przyszłością tego sportu. To dla nas ogromne wyróżnienie, które też sprawia, że nie możemy nigdy począć na laurach i również jako zespół cały czas rozwijać.

Mimo trudności Tarmac Masters rusza z dużym impetem, a my razem z nim. Liczymy na to, że będzie to zapowiedź doskonałego sezonu 2021.

Talent 15-letniego Laskowskiego zauważony

Hubert Laskowski, który przebojem wdziera się do rajdowego świata, może mówić o kolejnym wielkim sukcesie. 15-latek dołączy do rajdowego programu Pirelli, a oponiarska marka została partnerem zawodnika.

FF-Sport – Pirelli Motorsport Polska przez ostatnich kilka lat z podziwem śledziło karierę młodziutkiego Huberta Laskowskiego. Jego starty w rajdach na Litwie, Łotwie i w Czechach oraz udział w kilku imprezach w Polsce dowiodły niezwykłego talentu i rozwagi, mimo młodego wieku. W sezonie 2021 FF-Sport – Pirelli Motorsport Polska postanowiło wesprzeć Huberta w rywalizacji na trasach oesów włączając go do programu rajdowego Pirelli. Życzymy Hubertowi samych sukcesów i zdobycia mnóstwa doświadczenia potrzebnego do rozwoju kariery – informował zarząd FF-Sport Sp. z o.o.

Hubert w swojej rajdowej karierze zaliczył już dziesięć startów. W 2019 roku został mistrzem juniorów łotewskiej serii Minirallijs. Rok później mimo problemów technicznych został piątym kierowcą mistrzostw Łotwy w stawce juniorów. Lepsi byli m.in. Martins Sesks, który w swojej karierze zdobywał już m.in. tytuł mistrza Europy juniorów i wśród kierowców aut z napędem na jedną oś, czy Reinis Nitišs, trzeci kierowca rallycrossowych mistrzostw świata.

Bardzo się cieszę, że dołączę do grona kierowców wspieranych przez markę Pirelli. W minionym sezonie miałem okazję korzystać już z opon tej marki i w porównaniu do innych, sprawdzają się rewelacyjnie. Bardzo dziękuję firmie Pirelli za zaufanie i szansę, którą mi dają. Zapewniam, że w 2021 roku dam z siebie wszystko, by dumnie ich reprezentować – komentował Hubert Laskowski.

15-latek poza startami Peugeotem 208 R2 ma już w swoim CV występ za kierownicą Skody Fabii Rally2. Podczas Tor Modlin Rally Show nieoficjalnie uzyskiwał czasy w czołówce, co przerodziło się w otrzymanie nagrody Leszek Kuzaj Flat Out Trophy.

Sponsorami młodego kierowcy są także firmy Intertrade Logistics Limited, Jubi-Tom Jubiler Kobierzyce.

M-Sport zaprosił Laskowskiego – nastolatek sprawdził Fiestę Rally3

Hubert Laskowski niezwykle udanie rozpoczyna kolejny rok swoich startów i dzięki polskiemu oddziałowi M-Sportu miał okazję sprawdzić możliwości najnowszej konstrukcji producenta.

M-Sport od wielu lat jest mocno związany z rajdami, a od kilku ma również swój oddział w Polsce, gdzie powstała m.in. Fiesta R2 i Fiesta Rally4. Pod Krakowem zaprojektowano także oraz zbudowano najnowsze dzieło marki: Fiestę Rally3.

Zgodnie z nowymi wytycznymi Światowej Federacji Sportów Motorowych, by uprościć obserwowanie rajdów stworzono nową drabinkę klas, która ma stanowić też idealną ścieżkę dla młodych kierowców. Na jej dole znajdują się klasy Rally5 i Rally4, którą można porównać do klasy R2. Samochody klasy Rally3 stanowią półmetek mistrzowskiej ścieżki i dziś miał okazję sprawdzić ją Hubert Laskowski.

Na torze Silesia Ring Hubert zaliczył pokazowe okrążenie na szutrowej części obiektu. Na prawym fotelu przewiózł go mistrz Europy juniorów oraz wśród kierowców aut z napędem na jedną oś: Ken Torn. Po prezentacji przyszła pora za spróbowanie swoich sił za kierownicą napędzanego na cztery koła pojazdu. Na asfaltowej części Silesia Ring 15-latek sprawdził możliwości auta, a jego zachowanie za kierownicą podpatrywał mistrz świata juniorów: Tom Kristensson. Swoją jazdą Hubert wywarł dobre wrażenie na wszystkich członkach M-Sportu.

Ford Fiesta Rally3 to bardzo ciekawy i dobry samochód. Na początku zaskoczyło mnie, że od pierwszych zakrętów świetnie reaguje na moje ruchy kierownicą. W porównaniu do aut z napędem na jedną oś, którymi głównie jeździłem do tej pory, Fiesta pozwalała mi pokonywać zakręty na wyższym biegu. Świetnie się prowadzi i ma rewelacyjne hamulce. To najlepsza opcja, by móc przejść wyżej z auta klasy Rally4, a następnie do Rally2. Myślę, że wielu kierowców skusi się na ten model – mówił Hubert zaraz po zakończeniu jazd.

Zapytany, czy Fiesta Rally3 bardziej przypomina auta klasy R2 czy R5 odpowiedział: – Bliżej mu do R5. Dodatkowy tylny napęd dużo daje. W zakręcie, nie ma momentów, gdy przód wyjeżdża na zewnętrzną. Dzięki napędowi na cztery koła, auto przemieszcza się w delikatnym poślizgu, co jest bardzo przyjemne i można to łatwo kontrolować.

Sponsorami młodego kierowcy są firmy Intertrade Logistics Limited, Jubi-Tom Jubiler Kobierzyce, Just Profits Club oraz Finish A Racing.

14-letni Laskowski pokazał klasę. Debiut w Skodzie Fabii Rally2 Evo na ogromny plus

Hubert Laskowski w miniony weekend udowodnił, że mimo młodego wieku jest już bardzo dojrzałym kierowcą. W debiucie za kierownicą Skody Fabii Rally2 Evo zawstydził wielu teoretycznie szybszych i bardziej doświadczonych kierowców.

14-latek pojawił się na trasach Tor Modlin Rally Show jako kierowca samochodu funkcyjnego. PZM ściśle przestrzegając regulaminów (brak prawa jazdy) nie zezwolił na start Huberta w bezpośredniej rywalizacji na zamkniętym obiekcie. Paradoksalnie mając łotewską licencję wystartował już m.in. w Rajdzie Lipawy, który jest rundą mistrzostw Europy.

Dzięki organizatorom imprezy Hubert mógł jednak sprawdzić się na tych samych oesach i porównać się z najlepszymi dzięki nieoficjalnym wynikom. Te pokazały, że wywalczyłby piąte miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu zostawiając za sobą dużo bardziej doświadczonych kierowców, którzy do tej pory uznawani byli za szybszych od 14-latka. Pozytywne opinie całego środowiska sprawiły, że Hubert wraca z toru niezwykle zadowolony i z pucharem Flat Out by Leszek Kuzaj, który otrzymał od samego byłego mistrza Polski.

– Dzięki całemu mojemu otoczeniu i organizatorom Tor Modlin Rally Show mogłem pokazać się za kierownicą Skody Fabii Rally2 Evo. To był mój pierwszy raz w samochodzie z napędem na cztery koła! Szybko zaprzyjaźniłem się z nową konstrukcją i czułem się w niej bardzo dobrze. Z kilometra na kilometr poprawiałem swoje tempo i prędkość. Nie sądziłem, że tak szybko uda mi się poznać Fabię. Według nieoficjalnych wyników wywalczyłbym piąte miejsce, co byłoby fantastycznym wynikiem. Przed rajdem zapowiadałem walkę i myślę, że wywiązałem się z tej zapowiedzi. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będę mógł sprawdzić się w tym aucie – mówił Laskowski.

– Wiele osób wie, że Fabią startuję też na wirtualnych trasach i muszę przyznać, że porównanie obu światów było bardzo interesujące. Poza tym, że w symulatorze nie mam przeciążeń, to moje wrażenia, odczucia i postrzeganie auta były wręcz identyczne! Jak widać „granie w gry” czasami może być niezwykle pomocne 😉 – dodał.

Skoda Fabia Rally2 Evo to najnowsza rajdowa maszyna czeskiego producenta. Co więcej, egzemplarz, którym startował Hubert jest jednym z ostatnich. Do tej pory auto przejechało jedynie Rally Monza oraz minioną imprezę w Modlinie. Samochód podstawił Keane Motorsport, a za obsługę odpowiedzialna była dobrze znana Hubertowi stajnia Car Speed Racing z Cieszyna.

Na prawym fotelu rajdówki zasiadł Michał Kuśnierz. Sponsorami młodego kierowcy są firmy Intertrade Logistics Limited, Jubi-Tom Jubiler Kobierzyce, Just Profits Club oraz Finish A Racing.

Laskowski zadebiutuje w klasie Rally2/R5. 14-latek z kolejnym rekordem!

Hubert Laskowski, który nie raz udowodnił już, że mimo młodego wieku jest w stanie walczyć z dużo bardziej doświadczonymi kierowcami, już w ten weekend spełni jedno z rajdowych marzeń. 14-latek podczas Tor Modlin Rally Show spróbuje swoich sił za kierownicą Skody Fabii Rally2 Evo.

Impreza, którą organizuje jeden z najlepszych polskich kierowców rajdowych w historii: Leszek Kuzaj, w tym roku dla wielu jest substytutem Barbórki Warszawskiej, która została odwołana. Oznacza to, że na liście zgłoszeń z pewnością pojawią się najlepsi. Swój start już zapowiedział m.in. Jari Huttunen: mistrz Polski i świata w WRC3. Dla Huberta będzie to niezwykła okazja, by porównać się z takimi nazwiskami. Co więcej, zostanie najmłodszym kierowcą na świecie, który rywalizował w aucie klasy Rally2/R5. Na kartach historii zapisze się mając dokładnie 14 lat, 10 miesięcy i 12 dni.

– Jestem bardzo zaskoczony i szczęśliwy, że będę miał możliwość wystartowania w rajdzie autem klasy Rally2. Kolejnym zaskoczeniem jest fakt, że w aucie z napędem na cztery koła zadebiutuję w Polsce. Z pewnością pierwsze kilometry nie będą łatwe, ponieważ nigdy nie miałem okazji prowadzić auta z napędem 4×4 i turbo. Wierzę jednak, że szybko zaadaptuję się do nowych warunków i z pewnością nie będę ostatni! Bardzo dziękuję wszystkim, którzy wierzą we mnie i dzięki którym ten start jest możliwy! – mówił Hubert Laskowski.

– Poprowadzę Skodę Fabię Rally2 Evo, którą uwielbiam jeździć w wirtualnych rozgrywkach. Bardzo ciekawi mnie jak wypadnie porównanie realnego auta do symulatora. Już nie mogę doczekać się najbliższego weekendu – dodał.

Skoda Fabia Rally2 Evo to najnowsza rajdowa maszyna czeskiego producenta. Co więcej, egzemplarz, którym wystartuje Hubert jest jednym z ostatnich. Do tej pory auto przejechało jedynie Rally Monza. Auto podstawi Keane Motorsport, a za obsługę odpowiedzialna będzie dobrze znana Hubertowi stajnia Car Speed Racing z Cieszyna. Organizator przygotował dla zawodników trasę mierzącą 36 kilometrów oesowych.

Na prawym fotelu rajdówki zasiądzie Michał Kuśnierz. Sponsorami młodego kierowcy są firmy Intertrade Logistics Limited, Jubi-Tom Jubiler Kobierzyce, Just Profits Club oraz Finish A Racing.

– Kilka lat temu, gdy razem z menedżerem Huberta ustalaliśmy plan rozwoju kariery, ustaliliśmy, że dobrze byłoby, by w wieku 15 lat Hubert mógł usiąść za kierownicą auta z napędem na cztery koła. W ten weekend zrealizujemy to i jak na razie wszystkie plany idą zgodnie z naszymi założeniami. Co więcej, są realizowane lepiej niż w stu procentach, ponieważ piętnaste urodziny będzie miał dopiero w styczniu – mówił Michał Kuśnierz.

– Głównym celem naszego startu jest czysta i bezbłędna jazda, która z pewnością zapewni nam metę. Nie mamy żadnej presji. Chcemy zebrać doświadczenie i przejechać kilometry, które na pewno pomogą w dalszym rozwoju – dodał.

Powrót na asfalty

Po blisko dwumiesięcznej przerwie Hubert Laskowski powróci do sportowej rywalizacji. Tym razem czeka go jednak powrót na nawierzchnię, na której się „wychował” i powalczy w asfaltowym Marten Rajdzie Strzelińskim. Jednocześnie będzie to sportowy debiut 14-latka przed polską publicznością.

Trasy zlokalizowane w okolicach Strzelina przed laty gościły m.in. kierowców walczących w Pucharze PZM oraz zawodników rywalizujących o tytuł mistrza Polski w Pucharze Peugeota. Najbliższy weekend Wzgórza Strzelińsko-Niemczańskie będą areną boju duetów rywalizujących w MSP Rally Trophy. Hubert przed startem miał możliwość sprawdzenia swojego Peugeota 208 R2 na jednym z odcinków Ziemii Kłodzkiej. Jazda w deszczowych warunkach pozwoliła szybko znaleźć granice możliwości rajdówki, którą będzie walczył przeciwko autom klasy WRC.

– Już w najbliższy weekend odbędzie się Marten Rajd Strzeliński, w którym wystartuję razem z Adamem Jarosem, z którym miałem już możliwość wspólnych startów. Będzie to mój pierwszy start w Polsce jako zawodnik i jestem bardzo ciekawy, jak wypadnę na tle rodaków. Cieszę się również, że będę mógł pokazać swoje możliwości polskim kibicom – mówił Hubert.

– W zeszłym tygodniu miałem okazję pojawić się na testach, gdzie starałem się znaleźć jak najlepsze ustawienia auta oraz przejechać jak najwięcej kilometrów. „Wychowałem się” na asfalcie, a podczas testów uświadomiłem sobie, że przez rok nie miałem okazji jeździć po tej nawierzchni. Szybo znalazłem pewność siebie i wziąłem się do pracy, która powinna przynieść efekty w okolicach Strzelina. Na asfalcie zawsze czuję się dobrze i cieszę się, że wrócę na „czarne” – dodał.

Rajdową bronią będzie Peugeot 208 R2 obsługiwany przez stajnię Car Speed Racing z Cieszyna. Na prawym fotelu pojawi się wspomniany wcześniej Adam Jaros. Sponsorami młodego kierowcy są firmy Intertrade Logistics Limited, Jubi-Tom Jubiler Kobierzyce oraz Just Profits Club.

Wszystkie informacje dotyczące Huberta Laskowskiego można znaleźć na facebookowym profilu: facebook.com/hubert.laskowski.racing.driver oraz na Instagramie: instagram.com/hubert_laskowski. Zapraszamy również do śledzenia kanału na YT: youtube.com/user/adrianevo1.