Damian: 507 444 067

Cieszyn / ul.Spółdzielcza 17

Chuchała i Rozwadowski z czwartym sezonowym podium

Zmiana terminu rozegrania 49. Rajdu Świdnickiego – Krause, sprawiła, że drugi rok z rzędu sportowa rywalizacja odbywała się w jesiennej aurze. Pogoda zapewniła jednak stabilne warunki, a walka przybrała imponująco tempo. Punkty, jakie pozostają jeszcze w puli przed słowackim finałem Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, były w ten weekend na wagę złota.

W kontekście walki o tytuły mistrzowskie, dla Wojciecha Chuchały i Sebastiana Rozwadowskiego był to bardzo cenny powrót na specjalne w Górach Sowich. Załoga Skody Fabia Rally2 evo, stanęła na starcie 6. rundy Mistrzostw Polski z jasno wytyczonym zadaniem – by walczyć o najwyższe lokaty i mistrzostwo. Nie powtórzyli zwycięstwa z 2014 roku, ale ustąpili liderom zaledwie o 6,4 sekundy. Wygrana w Świdnicy rozstrzygnęła się najmniejszą przewagą ze wszystkich tegorocznych rund RSMP.

Chuchała i Rozwadowski zostali gorąco przyjęci przez kibiców na Dolnym Śląsku, a odwdzięczyli się widowiskową i przede wszystkim skuteczną jazdą. Od początku rajdu notowali czasy w ścisłej czołówce, a przez większość niedzielnego dystansu to właśnie oni dyktowali tempo. Na otwarcie drugiego etapu awansowali o jedno oczko wyżej, na drugi stopień podium i z takim wynikiem zameldowali się na mecie w Świdnicy. Podobnie, jak w sezonie 2014, sięgnęli po największą liczbę wygranych odcinków specjalnych – zapisując na swoje konto cztery z ośmiu rozegranych prób.

Bilans weekendu to 28 punktów za podium i bonus za drugi czas na Power Stage Przed finałem sezonu zniwelowali przewagę liderów do 42 oczek. W puli 47. Rally Košice będzie można zdobyć maksymalnie 45 punktów, a to sprawia, że Wojciech Chuchała i Sebastian Rozwadowski są już jedyną załogą w stawce, która może jeszcze zagrozić duetowi Marczyk / Gospodarczyk, w sięgnięciu po tytuł  mistrzów Polski. Nadal jednak muszą uważać, na rywali z trzeciej pozycji, na której ex aequo są duety Kasperczyk / Syty i Wróblewski / Wróbel – triumfatorzy rundy w Świdnicy. Wielki finał rywalizacji już za tydzień, 16 i 17 października, na trasach wschodniej Słowacji.

 

Wojciech Chuchała: „To było niesamowite, wrócić na odcinki Rajdu Świdnickiego i walczyć wśród takich tłumów kibiców. Drugi stopień podium, ze stratą zaledwie kilku sekund, zawsze pozostawia niedosyt, ale sportowo jestem zadowolony z tego weekendu. Ten wynik, a zwłaszcza rezultat z niedzieli pomógł nam zbudować przekonanie, że potrafimy Skodą pojechać naprawdę szybko na asfalcie i wygrywać odcinki. Szkoda tych kilku mniejszych błędów z pierwszego dnia, ponieważ rywalizacja byłaby jeszcze bardziej zacięta, ale tak bywa w ferworze walki. Ważne, że w niedziele wyciągnęliśmy właściwe wnioski.

Daliśmy z siebie wszystko, mocno atakowaliśmy i mimo przygód nie poddaliśmy się do ostatniego metra. To dobra motywacja przed finałem sezonu. Wiem, że stać nas na wygenerowanie jeszcze lepszego tempa.  W naszym zasięgu są najlepsze czasy odcinków, ale wiem że mamy jeszcze rezerwy, które trzeba wykrzesać z siebie na odcinkach w Koszycach. Na Słowacji wszystko musi już zagrać perfekcyjnie, od początku do końca. Już dziś zapraszamy Was na 47. Rally Košice.” 

 

Sebastian Rozwadowski: „Wracając na odcinki Rajdu Świdnickiego, liczyłem na ogromne emocje i taki dokładnie był to weekend. Piękna pogoda i imponujące tłumy kibiców, jakich chyba dawno nie było na rundzie asfaltowej. Cieszy to, że zainteresowanie rajdami jest tak mocne, bo to najlepsze warunki do sportowej rywalizacji. Bardzo Was wszystkim dziękuję za ten doping. 

Jeśli chodzi o wynik to oczywiście chcielibyśmy być o to jedno oczko wyżej. Zabrakło niewiele, ale drugie miejsce to nadal sukces, na który ciężko pracował cały zespół.

Bardzo cieszy bilans niedzieli i tempo, jakie wypracowaliśmy. Na tym etapie nie możemy mieć do siebie żadnych zastrzeżeń. Zwłaszcza wygrywając odcinka Olszyniec, zdecydowanie najtrudniejszy w całym rajdzie, który my z Wojtkiem jechaliśmy pierwszy raz, a czuliśmy do niego największy respekt. To potwierdza, że dobrze wykorzystaliśmy ten sezon, by nabrać pewności w jeździe Fabią. Jesteśmy w stanie walczyć o zwycięstwo i myślę, że przed Koszycami daliśmy ważny sygnał rywalom.

 Trudno będzie dogonić Miko i Szymona, ale dopóki mamy nawet matematyczne szanse na mistrza Polski, to z takim nastawieniem musimy ruszyć do finału RSMP. Załogi, które są za nami też muszą zaatakować, więc szykujemy się na trudny pojedynek.”

  

Załogę Wojciech Chuchała i Sebastian Rozwadowski, podczas szóstej rundy Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, wspierały firmy MARTEN SPORT, TECE, BURBO OIL, DIL SUROWCE WTÓRNE, FRANKE, PIRELLIMIO oraz cieszyńska stajnia CAR SPEED RACING.